opór auta

kazukiorg · Wysłany: 16:10:57 12-03-2015 Temat postu:

Lepiej było pojeździć po szrotach i kupić używkę taniej Wink

Jeśli by to było to miałbyś pewność i później w razie czego wymienił półośki. Smar powinien być jednolity (czarnyciemnocszary z reguły). Przegub powinien pracować, możliwie bez oporu, więc to może być to Wink

pakitko · Wysłany: 19:43:09 12-03-2015 Temat postu:

Ciekawe czy to będzie przegub czy co innego jestem sam ciekawe potwierdzam że przegub powinien w miarę pracować jak będziesz go skręcał rękoma

rzeznik · Wysłany: 21:05:58 13-03-2015 Temat postu:

Witam. Przeguby wymienione, nie ma żadnych luzów a opór dalej występuje (taki sam jak był wcześniej) Byłem dzisiaj u kolegi pojeździć jego E46 320d, toczy się o niebo lepiej niż mój... masakra. Podsumowując:

- hamulce igła
- most (olej jest) i łapy mostu igła
- przeguby nowe
- skrzynia pracuje bez zarzutów nawet na bardzo wysokich obrotach - igła

do sprawdzenia:
- łożyska (choć nie ma jakichkolwiek oznak zużycia)
- pompa ABS - aczkolwiek kolega stwierdził że jest oko
- pompa hamulcowa (z tego co wiem to jest dwuobwodowa) i jak jest zepsuta to ujechać nie idzie

Wnioski: po podniesieniu auta wszystko chodzi idealnie. Złapałem w dłoń most i nim kręciłem, wszystko perfekt (nie przesadzając ale jak w nowym aucie) koła tak samo.
Ciekawostka: bezpośrednio po opuszczeniu auta po ruszaniu 2 metry do przodu, dwa do tyłu oporu nie ma! Po przejechaniu 50 metrów opór wraca! Na moje auto rzucona jest jakaś klątwa, masakra... We wtorek rozbieramy całe tylne koła i sprawdzamy łożyska.

kazukiorg · Wysłany: 12:34:46 14-03-2015 Temat postu:

...masakra... a po tych 50 metrach i podniesieniu auta dalej, nic nie da się sprawdzić organoleptycznie?

rzeznik · Wysłany: 16:04:23 14-03-2015 Temat postu:

Po ponownym windowaniu auta dalej wszystko okej...
Opór pojawia się kiedy auto jest na podłożu (wtedy działają siły masy) około 400 kg na koło. Zostaje do sprawdzenia łożysko bo wtedy ono zmienia stan tarcia. Opór musi być na tyle duży, że jak ruszam to auto szarpie, a przy wyprzedzaniu konieczna jest redukcja bo strasznie muli...
Zauważyłem iż opór występuje z tyłu pojazdu bo auto w końcowej fazie ruchu charakterystycznie "siada" co więcej, przy ruszaniu występują specyficzne odgłosy "cykania" tak jak przy rozgrzanym tłumniku.
Kolega uwaza że łożysko jest nowe, tylko źle włożone. Podczas wkładania został uszkodzony koszyczek z kulkami i krzywo chodzi. Nie buczy bo kulki są praktycznie nowe. Tą teorie sprawdzimy we wtorek. Oczywiście zdam relacje!

rzeznik · Wysłany: 15:55:24 17-03-2015 Temat postu:

Witam, łożysko wykluczone. Zrobiłem trase 60 km, żadne koło temperaturą nawet minimalnie nie odstaje od innych. Kolega powiedział ze nawet nie ma sensu zmieniać na nowe bo to nie jest to. Byłem dzisiaj na dokładnym pomiarze oporów. Oto wynik:

lewa prawa
Oś przednia 2,53 kN 2,53 kN
opór toczenia 0,15 kN 0,14 kN

oś tylna 2,22 kN 2,26kN
opór toczenia 0,16 kN 0,17 kN

Opory jakby auto wyjechało z fabryki.

Dzisiaj podnieśliśmy auto i dokonałem narady z 2 mechanikami. Wsiadłem do auta na podnośniku i ruszałem powoli z 2 przy czym kolega trzymał jedno z kół (wiec 2 zaczelo sie krecic). Most zaczął hałasować. Jeden z mechaników stwierdził że to początek końca mostu i bardzo możliwe że to jest odpowiedzialne za opór. Czy ktoś może się wypowiedziec na ten temat i potwierdzic teorie? Jutro mam mieć praktycznie nowy most na podkładkę. Chora sytuacja, naprawdę mam już tego dosyć. Przez to auto mam zawalone milion spraw:/

rzeznik · Wysłany: 20:38:59 25-03-2015 Temat postu:

Witam, nareszcie uporałem się z autem! Very Happy

Przyczyną oporu był, ku zdziwieniu prawie wszystkich moich znajomych mechaników, dyferencjał! masakra. Skubany nic nie wył, nic nie buczał a trzymał (jak dla mnie) bardzo mocno. Kolega twierdzi że olej w dyferencjale był kiepskiej jakości (od nowości prawdopodobnie nie wymieniany) co spowodowało wzrost temperatury oleju ponad normę (norma to około 60 stopni) i powolne niszczenie satelitek które w efekcie stawiały opór. Wymieniliśmy dyfer na używany (300 zł) i jest oko. W następnym tyg. wymieniam olej w skrzyni biegów (manual) i w dyfrze oczywiscie, na najlepszy na rynku:
FUCHS TITAN renep MC 80W-90 z dwusiarczkiem molibdenu.
Moje BMW ma przejechane 230 tys. - przebieg sprawdzony.

rzeznik · Wysłany: 11:06:50 03-04-2015 Temat postu:

Witam, problem powrócił. Pojechałem do Wrocławia i nadal coś trzyma. Dzisiaj nawet wymieniliśmy łożysko w kole (to co było wcześniej wymieniane) i nadal to samo. Może dyfer wymieniłem z zepsutego na średni bo jest minimalna poprawa, ale nadal daleko do to tego jak powinno być. Czy dyfer w bmw jest delikatny aby po 200 000 km siadał?

losiek162 · Wysłany: 18:19:45 05-04-2015 Temat postu:

No ja mam 3 sztuki 1 e46 250tys i dwie e 36 jedna 280tys a druga 420tys i nigdy żaden problemu nie zrobil a prędzej mialem e 39 i tez zero problemu według mnie nie do zajechania ale to tylko moje doświadczenia:p

rzeznik · Wysłany: 17:07:50 06-04-2015 Temat postu:

No to nie wiem dlaczego ja mam taki problem... a podpora wału może trzymać? Aczkolwiek tak jak pisałem wcześniej nie ma żadnych stuków nawet przy dużych prędkościach a auto ma ciężko. Nie chce żeby się okazało że trafiłem na felerny model:( Ale tak długo z tym już walczę że szok.

Zapytam inaczej: Ma ktoś do polecenia dobrego znawce bmw który mi zdiagnozuje i naprawi za ludzkie pieniążki? Nie chce jechać na serwis, ani Kordelasa bo wiadomo jaki będzie rachunek a po 2 mam uraz do serwisu.

kazukiorg · Wysłany: 07:50:44 07-04-2015 Temat postu:

Mamy naszego specjalistę od bełemek Wink

505532403 dzwoń po 18:00. To musi być prosta przyczyna w stylu zapiekające się klocki hamulcowe, bo zaraz będziesz wymieniał skrzynie biegów, bo tylko to w sumie zostało :/

rzeznik · Wysłany: 09:12:38 07-04-2015 Temat postu:

Dziękuje:) Proszę jeszcze o jakieś info, proponowany mechanior robi tylko bmw czy wszystkie marki? skąd jest i czy naprawia auto przy właścicielu?

kazukiorg · Wysłany: 09:48:31 07-04-2015 Temat postu:

Robi wszystko. To zależy czy masz czas siedzieć po 18:00 u Niego Razz

Zadzwoń to się wszystkiego dowiesz na forum Romi.

rzeznik · Wysłany: 15:14:30 07-04-2015 Temat postu:

no spoko, zadz.
Dzisiaj jechałem przez 40 km mało używając hamulcy, przyjechałem do domu i natychmiast sprawdziłem koła. Tarcze z przodu i z tyłu dotknąłem palcem (trzymając je) były letnie, wiec jakby nawet minimalnie trzymał klocek to by całe koło było gorące o tarczy nie wspomnę.
Zostaje:
1) łożysko na wyjściu ze skrzyni do wału w co bardzo wątpię bo łożysko jak jest rozwalone to głośno chodzi i ma luzy a to nie występuje

2)podpora wału (jak wiadomo jest łożyskowana) ale też go nie słychać Smile

3)dyferencjał: przed wymianą było tragicznie (nie dało rady normalnie ruszyć, auto szarpało z powodu dużego oporu. Po wymianie na inny jest znacznie lepiej ale nadal trzyma)

Gratka dla prawdziwego wyjadacza marki, naprawdę. Zobaczymy czy Twój znajomy sobie poradzi.

losiek162 · Wysłany: 22:08:56 07-04-2015 Temat postu:

Ja tam dalej stoję za hamulcami nie wiem czemu ale jakoś nie mogę ogarnąć co prócz tego może aż tak trzymać jak pisales:p